Przyszła ostra zima więc postanowiłam zrobić sobie ciepłą czapeczkę. Wykorzystałam włóczkę Wendy. Chciałam żeby poszło szybko więc wzięłam na raz trzy kolory, druty nr 10
i rachu ciachu powstała czapeczka:
i rachu ciachu powstała czapeczka:
Powstał też śmieszny pompon :)
Jednak najlepsza zabawa była z szalikiem. Nie miałam wystarczająco grubych drutów, żeby zrobić miły miękki szalik, więc wyszukałam w internecie blog, na którym pokazano tzw. arm knitting.
Najpierw był chaos:
Z chaosu wyłonił się kotek:
I zwyciężył w walce z niesfornymi nitkami:
A potem była zabawa :)
I powstał w końcu miękki, elastyczny szaliczek. Dziergałam go ok. 40 minut :) Polecam :D